CO sie dzieje z dawnym Łąckiem??

Gość

ey co jest z całym YKP. Wyuczyłem sie u was żeglować panowała taka fajna atmosfera mieliśmy strasznie dużo pomysłów pamiętam że stronka działała wy ciągle planowaliście jakieś rejsy a teraz cisza... juz ci ludzie co kiedys ich tam znalem przestali istniec? a szkoda:(

Ogólnie nic się nie zmieniło. Przybyło kilka nowych twarzy, ale ci którzy byli cały czas są. Najlepiej przyjedz latem i sam sie przekonaj.

Gość

Wiesz jak mam być szczery to ja nie mam już tyle czasu jak w ogólniaku teraz mam na przykład praktykę letnią od 7 czerwca do 4 sierpnia więc żadziej bywam niż kiedyś chociaż w każdej wolnej chwili próbuje odwiedzić łącko a poza tym jakaś dziwna atmosfera się zrobiła był taki okres że autentycznie myślałem że będzie dobże bo wszystko w tym kierunku zmierzało było coraz więcej młodych osób i wogole ale w pewnym momencie coś się posypało ludzie przestali przyjeżdżać ty także a wiesz w trójke to ciężko jaką kolwiek dobrą opcje skręcić. Mimo to cały czas mam nadzieje że coś się zmieni i znów klub wypełni się młodzieżą (oby) bo warto żeglować!!
Pływajcie po ortodromie bo warto

Gość

Żeglowałem przez pare ładnych lat w Łącku i było całkiem fajnie. Jednak od niedawna atmosfera jaka panuje (przede wszystkim w zarządzie) zniechęciła mnie do przyjeżdżania tam, co nie znaczy, że skończyłem z żeglarstwem. Teraźniejsze Łącko już nie jest takie jak kiedyś, czyli nie panuje prawdziwie rodzinna atmosfera, ludzie też nie chcą już tak pomagać jak kiedyś. Czasy się zmieniły i wszystko wskazuje na to, że już niedługo ten całkiem sympatyczny klub się rozsypie do reszty.

Wysłany: Nie 17:49, 18 Mar 2007 Temat postu:

Faktem jest, że ostatnio nasz klub z żeglarskiego zmienia się jakby w ośrodek wypoczynkowy i zacierają się tradycje i obyczaje żeglarskie Sad

, ale wystarczy trochę chęci i dużo wolnego czasu (o to najtrudniej) i można przywrócić to co było kiedyś. Nadal są w klubie prawdziwi żeglarze,a nie tylko ci którzy przyjeżdżają poopalać się na leżakach przed kampingiem.

Gość

Dzisiaj czasy się zmieniły i w klubie zachodzą zmiany ktore wielu się nie podobają ale to nie z powodu tego iż atmosfera się psuje wydaje mi się że czasy zmuszają zarząd do takich a nie innych posunięć. Atmosfera jest jaka jest moze nie jest to marzenie ale nie wydaje mi się że by była zła moze daleko jej do jakiś wyimaginowanych ideałów ale ogółem to chyba nikt nikomu nie życzy źle wydaje mi się że raczej dobrze każdy każdemu życzy a co do jakiś sprzeczek to trzeba pamietać że dwojka polakow tam 3 poglądy\\

Plywajcie po ortodromie bo warto!!

Wysłany: Wto 21:39, 20 Mar 2007 Temat postu:

U nas każdy ma 5 pomysłów na jedną rzecz. Wszyscy chcą czegoś, ale sami nie wiedzą czego i w efekcie twierdzą, że jest źle. np Puchar Lata miał być przygotowaniem do większych regat , a stanęło na "to tylko tak w klubie... to tam na prawdziwych regatach będzie inaczej..."

Wysłany: Czw 23:16, 22 Mar 2007 Temat postu:

Moim zdaniem powinnismy wiecej plywac. Wiec Optysie niech ganiaja sie po jeziorku poniewaz ta zabawa daje przyszlym zawodnikom wiele radosci, a zanim sie obejza zlapia podstawy. Inne klasy dostepne w klubie plywac plywac i jeszcze raz plywac . Jesli chodzi o dawne Lacko to nie jest zle mam tylko propozycje, piszecie, ze plywaliscie, to dlaczego nadal tego nie potraficie ciagnac. Potrzebi sa mlodzi ludzie bo w rejs juz z kim plywac nie ma. Wiec worek na plecy i na wiosne do Lacka

Gość

Więcej młodzieży=sukces

Wysłany: Sob 10:57, 24 Mar 2007 Temat postu:

U was jest grupka młodzieży, która pływa. a u mnie w KŻ POPIEL Kruszwica są 2 osoby pływające z młodzieży w tym ja i mój kumpel i pływamy we 2 na piracie i czasami nam się niechce pływać samemu po gople

Wysłany: Sob 11:57, 24 Mar 2007 Temat postu: Słabe pocieszenie

Wiesz że u was jest mało mlodzieży to problem. Ale ja pamiętam czasy gdy np w Janikowie w klubie było 100 osob poniżej 18 roku życia chociaż takich czynnych z 30 ale to były świetne czasy . Rok 2002 najlepszy rok!!

Wysłany: Sob 17:14, 24 Mar 2007 Temat postu:

A pamietam ten rok byl... co ja moge o nim powiedziec Smile

Wysłany: Sob 17:45, 24 Mar 2007 Temat postu: Dobry rok

Z tym rokiem też jest związana pewna anegdotka ale ona nie ma znaczenia. Ważne wydarzenie tamtego roku to odpalenie największego 5-cio osobowego namiotu świata w którym spało od 7 w porywach do 10 osób

Wysłany: Pon 22:10, 26 Mar 2007 Temat postu:

O tak moj namiot mial 2 mlodosc Smile

i nadal czeka na czasy swietnosci tylko niech bedzie taki pelny chodz jeszcze raz. Ludzie do Lacka kazdy mlody ma miejsce w namiociku> Lacko+ mlodziez= sukces

Wysłany: Pon 22:23, 26 Mar 2007 Temat postu: Oda do namiotu

Sam cerowałem ten namiot żadko który ma w sobie tyle żeglarskiej nuty co ów namiot gdyż cerowany był dakronem ze starego zagla a poza tym te potknięcia o odciągi i jak powyginaliśmy wszystkie śledzie to było coś cudownego szkoda że te czasy nie mogą wrócić i podziw tych wszystkich na widok tego jakże pięknego nieco starawego, żółto pomarańczowego cudu techniki komunizmu dziś już takich nie produkują i te łaty różnych kolorów od wspomnianego wcześniej dakronu po niebieskie dodającu uroku łatki. Achhh ten namiot cały czas wzdycham wspominając regaty na których był używany on praynosił szczęście nie tylko w regatach ale i w kontaktach z płcią przeciwną działał na łanie jak bryka dobrej klasy. Najwiekszy 5-cio osobowy namiocie świata pamiętamy, wspominamy tęsknimy!!!